środa, 31 lipca 2013

Tagliatelle z kurczakiem, szpinakiem, pieczarkami i suszonymi pomidorami


Mój M jest fanem pewnego makaronu w jednej z warszawskich restauracji. Ilekroć tam jesteśmy zawsze go zamawia. Za jego namową spróbowałam zrobić podobny w domowych warunkach i wyszedł naprawdę smaczny. Suszone pomidory przełamują smak. Dodatkowo z podanych składników wyjdzie spora ilość, wystarczająca na rodzinny obiad. Jego jedyną wadą jest to, że za sprawą śmietanowego sosu jest jest ciężki i kaloryczny... Ale przecież od czasu do czasu można zaszaleć. Polecam!




Makaron tagliatelle z kurczakiem, szpinakiem, pieczarkami i suszonymi pomidorami w sosie śmietanowym

Składniki:
makaron tagliatelle
filet z piersi kurczaka
opakowanie szpinaku typu baby
250g pieczarek
garść suszonych pomidorów
kubek słodkiej śmietany (najlepiej 36%, dzięki niej sos ma zwartą konsystencję)
pół opakowania kremowego serka topionego
dwa ząbki czosnku
sól, pieprz
parmezan lub grana padano

Przygotowanie:

Kurczaka kroimy w kostkę, solimy, pieprzymy, smażymy. Szpinak myjemy, wrzucamy na patelnię, dodajemy starty czosnek, solimy. Pieczarki kroimy w talarki, smażymy. Następnie wszystko razem wrzucamy na patelnię, dodajemy pokrojone kawałki suszonych pomidorów. Wlewamy śmietanę, dodajemy serek topiony, solimy i pieprzymy do smaku. Jeśli sos jest za rzadki gotujemy chwilę do jego odparowania. Po nałożeniu makaronu i sosu na talerz danie posypujemy startym twardym serem. Polecam go nie pomijać,bo naprawdę wzbogaca smak. 

środa, 29 maja 2013

Naszyjniki

Biżuterię, którą noszę na co dzień, czyli taką, którą noszę najczęściej, zdejmuję przed snem i zakładam tuż po przebudzeniu nigdy nie kupuję sama. Wszystkie rzeczy są prezentami na jakieś okazje. Czego nie mogę powiedzieć o biżuterii innego typu, np. pierścionkach z dużymi kameniami, kolorowych bransoletkach, czy łańcuchach na szyję.Dziś o naszyjnikach:

Naszyjniki nigdy nie wychodzą z mody. Lubię je, mogą być naprawdę fajnym akcentem. W ogóle lubię biżuterię. Może całkowicie zmienić charakter naszego ubioru. Jednak w tym sezonie stały się prawdziwym hitem ( i dobrze!). Bardzo modne są szczególnie te w stylu etnicznym i boho. Ale te bardziej klasyczne pasują prawie do wszystkiego i mamy pewność, że tak szybko nie wyjdą z mody. Ja też mam ich kilka. Im robi się cieplej, tym chętniej je zakładam do sukienek, czy gładkich bluzek.
Dzisiaj trzy. Następnym razem też trzy. Wszystkie niestety złote... Już tak po prostu mam :)

  1)  D&G











2) by Dziubeka








3)- nn








poniedziałek, 20 maja 2013

Szaszłyki z kurczakiem

Sezon na grillowanie w pełni! Mi też udzielił się ten szał grillowania. Już przerobiłam kiełbaski, kaszanki, karkówki, więc poszłam o krok dalej i przygotowałam przepyszne szaszłyki z kurczakiem. Nie trzeba sztywno trzymać się składników i można trochę poeksperymentować, jednak przy użyciu kurczaka polecam połączyć go z boczkiem. 
Podajemy z sosem tzatzyki (polecam!) lub po prostu same.




Szaszłyki z kurczakiem (7-8 sporych szaszłyków):
filet z piersi kurczaka
bakłażan
cukinia
3-4 małe cebule
30 dag boczku
8 pieczarek
1 papryka

marynata do kurczaka:
2 łyżki wyciśniętego soku z cytryny
ząbek czosnku 
zioła prowansalskie
sól
pieprz 

Przygotowanie:
Kurczaka kroimy w większą kostkę, mieszamy ze składnikami marynaty. Cebulę, bakłażana, cukinię, boczek kroimy w plasterki, paprykę w kostkę, pieczarki na pół. Nadziewamy wszystkie składniki na przemian na patyczki do szaszłyków. Grillujemy z obu stron.









czwartek, 16 maja 2013

Dzisiejsze zakupy


Dziś wybrałam się na szybkie zakup i pod wpływem pięknej pogody wróciłam do domu z typowym zestawem wakacyjnym. A oto co nabyłam :)     





kapelusz: h&m
buty: new look
okulary: ray ban




środa, 15 maja 2013

Krewetki smażone na maśle



Bardzo proste, szybkie i smaczne danie. Można zjeść same lub z grzankami. Jeśli podajemy je na obiad możemy podać z ryżem tak jak ja dzisiaj. Należy tylko pamiętać, żeby nie smażyć zbyt długo krewetek, bo twardnieją. 






Krewetki smażone na maśle z czosnkiem i natką pietruszki

Składniki (2 porcje):
250 g obranych krewetek 
3/4 kostki masła
2-3 ząbki czosnku
garść natki pietruszki
sól

Na patelni roztapiamy masło, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, a po chwili krewetki. Czas smażenia krewetek, które już wcześniej zostały obgotowane(pomarańczowe) to około 4 minuty. Jeśli nasze krewetki są szare czyli surowe należy je smażyć dłużej. Minutę przed końcem dodajemy pietruszkę, solimy do smaku i gotowe.



sobota, 11 maja 2013

Tarta brzoskwiniowa


Dzisiaj niestety za oknem deszcz, a po wczorajszym cieple nie ma ani śladu. Na szczęście jedząc kawałek tarty którą przygotowałam wczoraj, od razu robi się jakoś pogodniej. Jest idealna na słoneczne popołudnia, ale nie tylko :) Bardzo smaczna, łatwa w przygotowaniu. Polecam :)






Tarta brzoskwiniowa:

Ciasto kruche:
Ilość składników wystarcza na blache o średnicy 24 cm
150 g mąki
50 g zmielonych migdałów (ew. można użyć mąki)
100 g masła
1 duże jajko
3 łyżki cukru pudru

Nadzienie:
1 opakowanie dużego budyniu waniliowego
4 łyżki cukru
1 łyżka mąki
0,5 l mleka
pół kostki masła

Wierzch:
niecała puszka brzoskwiń
dwa opakowania galaretki brzoskwiniowej
250 ml syropu z puszki
450 ml wody

Opis przygotowania:
Zagniatamy wszystkie składniki na kruche ciasto, zawijamy w folię spożywczą lub torebkę foliową i wkładamy za zamrażarki na pół godziny. Po tym czasie wyjmujemy ciasto, rozwałkowujemy i wykładamy na wysmarowaną masłem blaszkę.( Ja zazwyczaj dzielę ciasto na 4 części i wylepiam na 4 razy, bo tak jest prościej). Na ciasto kładziemy papier do pieczenia i obciążamy np. fasolą. nagrzewamy piekarnik i pieczemy 8 minut w 200 stopniach, po tym czasie zdejmujemy obciążniki i pieczemy do zarumienienia się, około 10 minut. Ciasto wyjmujemy, studzimy.

Do proszku budyniowego dodajemy cukier, łyżkę mąki i gotujemy jak normalny budyń. Następnie studzimy.Ostudzony budyń ( to ważne, bo inaczej masa może się zważyć) miksujemy z masłem, wykładamy go na upieczony spód, a na to pokrojone brzoskwinie, chłodzimy w lodówce do czasu polania galaretką

Galaretkę robimy ze zmniejszoną ilością wody, a później dolewamy syropu. Gdy galaretka zacznie tężeć wylewamy ją na tartę i schładzamy w lodówce.

Smacznego!